Od pojmania 15 brytyjskich marynarzy przez siły irańskie minęło już 12 dni. Mężczyzn zatrzymano na pokładzie ich łodzi patrolowej w północnej części Zatoki. Od tego czasu już kilkakrotnie występowali w irańskiej telewizji przyznając przed kamerami, że zostali aresztowani na irańskich wodach terytorialnych. Wielka Brytania ostro temu zaprzecza, a szybkie rozwiązanie konfliktu między dwoma państwami wydaje się mało prawdopodobne. Jednak Iran przyznał ostatnio, że widzi zmianę w brytyjskiej polityce. Szef irańskiego zespołu negocjatorów ds. nuklearnych potwierdził nawet to stanowisko w angielskiej telewizji. - Oczywiście naszym celem nie jest doprowadzenie do procesu, chyba że Wielka Brytania nie będzie chciała rozwiązania problemu kanałami dyplomatycznymi. Zatem odpowiedziałem już na wasze pytanie - naszym priorytet jest rozwiązanie tej sytuacji kanałami dyplomatycznymi - powiedział Ali Larijani, szef negocjatorów. ONZ upomniała jednak Iran, że taka retoryka wcale nie pomaga w rozwiązaniu problemu. Ban Ki-Moon, sekretarz generalny ONZ upomniał: - Zaapelowałem do niego, by jak najszybciej rozwiązać tę kwestię w trakcie politycznych, dyplomatycznych konsultacji. Uważam również, że irańska retoryka powinna być bardziej stonowana. Iran twierdzi, że brytyjscy dyplomaci rozpoczęli już rozmowy, jednak ministerstwo spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii jeszcze tego nie potwierdziło.