Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar spotkał się w piątek w Londynie ze swoim brytyjskim odpowiednikiem, a także przedstawicielami polskiej społeczności. Naszym zadaniem jest reagować tam, gdzie dzieje się krzywda polskim obywatelom - podkreślił. Piątkowe spotkanie z Davidem Isaakiem, szefem Komisji ds. Równości i Praw Człowieka, było konsekwencją wcześniejszej wymiany listów dotyczących problemu incydentów na tle nienawiści narodowościowej, wymierzonych w Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Podczas wieczornych konsultacji z przedstawicielami największych organizacji polonijnych - m.in. Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii i Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego - Bodnar podkreślił, że "urząd Rzecznika Praw Obywatelskich jest w szczególny sposób związany z Wielką Brytanią" przez osobę byłego rzecznika, Janusza Kochanowskiego, który przed objęciem stanowiska był konsulem generalnym w Londynie. Bodnar zaznaczył, że biorąc pod uwagę znaczący napływ Polaków do Wielkiej Brytanii w minionych latach, wyjątkowo istotne jest udzielanie im kompleksowego wsparcia poprzez brytyjskie instytucje, także w języku polskim. Jak podkreślił, nie wszyscy migranci posługują się językiem angielskim na poziomie wystarczająco biegłym do skutecznego kontaktu z policją, więc kluczowe jest przełamanie ewentualnej bariery językowej, która może ich powstrzymywać przez kontaktem ze służbami. Bodnar powiedział, że poprosił również Komisję ds. Równości i Praw Człowieka o przygotowanie niezależnego raportu na temat przestępstw na tle nienawiści, w tym analizy przyczyn niechęci pod adresem Polaków i związanych z tym rekomendacji dla brytyjskiego rządu. Elementem działań miałyby też być konsultacje Komisji z przedstawicielami polskich organizacji. Biorący udział w spotkaniu liderzy brytyjskiej Polonii mówili m.in. o konieczności wzmocnienia współpracy na poziomie lokalnym, w szczególności poza Londynem, a także o potrzebie szeroko zakrojonych działań komunikacyjnych informujących Polaków o ich prawach i procedurach, za pomocą których mogą uzyskać niezbędne wsparcie. Podczas wizyty w Londynie RPO spotkał się też z ambasadorem RP w Londynie Arkadym Rzegockim i konsulem generalnym RP Michałem Mazurkiem oraz z Amnesty International. Podczas spotkania z AI rozmawiano głównie o rozpoczętej niedawno kampanii przeciw nienawiści rasowej "No hate". Prowadzona jest ona na terenie całej Wielkiej Brytanii na poziomie lokalnym. Lokalni aktywiści AI przekonują do konieczności potępiania przez lokalne władze przestępstw z nienawiści i poszanowania praw innych. Zgodnie z informacjami ambasady RP w Londynie w ciągu kilku ostatnich miesięcy polskie służby konsularne interweniowały w kilkudziesięciu przypadkach incydentów, które są badane, jako potencjalnie motywowane nienawiścią na tle narodowościowym. Na początku września z wizytą w Londynie przebywali ministrowie: spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oraz spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, którzy spotkali się ze swymi brytyjskimi odpowiednikami, domagając się stanowczej reakcji brytyjskich władz i wzmocnienia działań policji. Doszło także do rozmowy telefonicznej pań premier Beaty Szydło i Theresy May. Prezydent Andrzej Duda wystosował dwa listy, do prymasa Wielkiej Brytanii Vincenta Nicholsa i do biskupa Canterbury Justina Welby, z prośbą, żeby zwrócili uwagę na kwestię napaści na Polaków w tym kraju. Zwrócił się też do hierarchów, aby zaapelowali do społeczeństwa brytyjskiego o poszanowanie praw podstawowych Polaków, którzy mieszkają na Wyspach Brytyjskich. Do najpoważniejszego incydentu - od czerwcowego referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE - doszło 27 sierpnia w Harlow w hrabstwie Essex, gdzie zginął Polak, a drugi został ciężko ranny. Do drugiego ataku doszło zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak ulicami Harlow przeszedł liczący ponad 700 uczestników marsz milczenia, upamiętniający śmierć Polaka. Dotąd odnotowano 18 przypadków napaści na Polaków w Wielkiej Brytanii. (PAP)