W środę 2 listopada przedstawiciele Lasów Państwowych weszli na teren ośrodka wypoczynkowego w Skubiance, położonego około 40 km od Warszawy. Od miesięcy ambasada Rosji nie płaciła za dzierżawę. "W środę funkcjonariusze straży leśnej Lasów Państwowych przejęli i zabezpieczyli nieruchomość dzierżawioną przez Ambasadę Federacji Rosyjskiej w Warszawie na terenie nadleśnictwa Jabłonna pod Warszawą" - poinformował wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka na konferencji przed ośrodkiem w Skubiance. Rosja złoży protest ws. ośrodka pod Warszawą Rosyjska agencja informacyjna TASS poinformowała, że strona rosyjska podejmie oficjalne kroki w tej sprawie. - Ambasada złoży protest do polskiego MSZ w sprawie nielegalnych działań polskich władz i leśnictwa państwowego w związku z ośrodkiem rekreacyjnym ambasady - czytamy w komunikacie. "Działka leśna pod ośrodek wypoczynkowy ambasady jest od lat 80. dzierżawiona od polskiego leśnictwa państwowego. Na tym terenie wybudowano kilka budynków kosztem strony sowieckiej, które uważamy za własność Federacji Rosyjskiej. Strona polska z nieznanych nam przyczyn odmawia zarejestrowania tych obiektów jako własności Federacji Rosyjskiej" - podkreśliła ambasada. Rosjanie tłumaczą, że "ośrodek wypoczynkowy Ambasady w Skubiance jest od początku tego roku zamknięty i nie jest wykorzystywany ze względów bezpieczeństwa, a także w związku z wydaleniem przez polskie władze w marcu br. dużej grupy pracowników ambasady i wyjazdem członków rodzin pracowników". Zdewastowany ośrodek w Skubiance Wiceminister Siarka przypomniał w środę, że w połowie kwietnia 2022 r. nadleśnictwo wypowiedziało ambasadzie umowę ze skutkiem natychmiastowym w związku z nieuiszczaniem czynszu. Dodał, że mimo wielokrotnych wezwań ambasada rosyjska nie wydała nieruchomości, dlatego - jak wskazał - "dzisiaj przystąpiliśmy do przejęcia tej nieruchomości". Na Twitterze do sprawy odniósł się także rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski. Jak wskazał: "Straż Leśna wkroczyła dziś na teren ośrodka w Skubiance nad Zegrzem, dzierżawionym od Lasów Państwowych przez rosyjską ambasadę. Po wybuchu wojny wypowiedzieliśmy im umowę. Ośrodek jest całkowicie zdewastowany. Rosjanie zniszczyli wszystko, powyrywane są nawet kable ze ścian". Dzierżawiony od lat 80-tych ubiegłego wieku teren to ok. 6 ha, na którym stoją dwa hotele, dwie wille oraz osiem domków letniskowych. W chwili przejęcia wszystkie obiekty znajdowały się w fatalnym stanie technicznym: powybijane okna, przegniłe podłogi, zapadające się dachy, zdewastowane urządzenia i meble. Jak poinformował uczestniczący w konferencji p.o. dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józef Kubica, obecnie "wszystkie prawne aspekty zostały już wyczerpane". Pytany o wartość nieruchomości, powiedział, że trudno to określić bez oceny biegłych.