Puszkow, którego cytuje dziennik "Kommiersant", wyjaśnił, że posunięcie takie jest rozważane w Moskwie w kontekście zgłoszonych na forum ZPRE propozycji ukarania Rosji za jej agresję przeciwko Ukrainie odebraniem prawa głosu delegacji Federacji Rosyjskiej lub nawet pozbawieniem jej wszelkich uprawnień. - Jeśli Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy będzie się skłaniać ku twardemu wariantowi sankcji, delegacja FR sama zawiesi swoje członkostwo w ZPRE co najmniej do końca tego roku - oświadczył rosyjski parlamentarzysta. Puszkow dodał, że krok ten odbierze ZPRE prawo do monitorowania sytuacji w Rosji, jednak nie zdejmie z Moskwy obowiązku wywiązania się z zobowiązań wobec Rady Europy, w tym utrzymania moratorium na karę śmierci. We wtorek Duma podjęła już uchwałę, w której propozycje sankcji wobec delegacji FR w ZPRE określiła jako "destrukcyjny krok". Sesja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, podczas której planowane jest wystąpienie premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka, odbędzie się w dniach 7-11 kwietnia w Strasburgu. W związku z sytuacją na Ukrainie zarejestrowano już dwa projekty rezolucji dotyczące mandatu delegacji Rosji. Pierwszy, przedłożony przez Roberta Waltera z Wielkiej Brytanii, przewiduje "bezwarunkowe potępienie naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy" i pozbawienie delegacji FR uprawnień. Drugi - autorstwa Michaela Astrupa Jensena z Danii - zakłada odebranie rosyjskiej delegacji prawa głosu. Każdy z projektów poparło już ponad 50 deputowanych. Rosja była karana odebraniem prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w 2000 roku z powodu najazdu zbrojnego na Czeczenię. W 2009 roku - po konflikcie FR z Gruzją - propozycja sankcji wobec Moskwy nie zdobyła poparcia na tym forum. Z Moskwy Jerzy Malczyk