Według proponowanych zmian, wszystkie służby mają zostać podporządkowane resortom. Agencja Wywiadu ma trafić pod ministra spraw zagranicznych, służby wojskowe: SKW i SWW do MON-u. Pojawił się też pomysł, aby Centralne Biuro Antykorupcyjne podporządkować Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, podobnie zresztą ABW miałaby trafić pod skrzydła resortu Jacka Cichockiego. Funkcjonariusze ABW zajmujący się śledztwami gospodarczymi, czy narkotykowymi mają z kolei zasilić szereg CBŚ. Nasz dziennikarz dowiedział się nieoficjalnie, że w trakcie prac zespołu pojawił się też pomysł, by koordynację służb powierzyć zespołowi niezawisłych sędziów. Drugą zaproponowaną koncepcją było, by koordynację sprawował powołany komitet rady ministrów. Kosmetyczna zmiana ma dosięgnąć wywiad skarbowy, który ma zostać połączony w jeden departament z Urzędem Kontroli Skarbowej. Tusk: Bondaryk zrezygnował, bo inaczej widział działanie ABW Dziś premier Donald Tusk przyznał, że proponowany kierunek zmian w ABW był inny od wyobrażenia Krzysztofa Bondaryka o funkcjonowaniu tej instytucji. Stąd jego rezygnacja. - Generał Bondaryk jeszcze jesienią w rozmowie ze mną wspomniał, że w jego ocenie ten kierunek zmian nie jest zgodny z jego wyobrażeniem o funkcjonowaniu ABW. W związku z tym powiedzieliśmy sobie, że nowe zadania i nowa, odświeżona formuła funkcjonowania tej służby będzie wymagała nowego człowieka. Obaj uznaliśmy, że to stosowny moment - powiedział Tusk. Premier dodał, że Bondaryk złożył rezygnację od 15 stycznia. Podkreślił, że szef ABW nie został zdymisjonowany. Premier zaznaczył też, że nie ma zastrzeżeń do pracy generała Bondaryka w ABW. Roman Osica, RMF