Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski tłumaczył w rozmowie z reporterem RMF FM, że kara nie może trwać wiecznie. Jak dodał, naczelnik odpokutował swój czyn, a policja chce dalej korzystać z jego doświadczenia. Według Sokołowskiego, przywrócony naczelnik jest świetnym funkcjonariuszem i jednym z najlepszych specjalistów, jeśli chodzi o zwalczanie przestępczości pseudokibiców. Ścibiorek stracił stanowisko przed dwoma laty, po zadymie podczas meczu Pucharu Polski między Legią a Lechem Poznań na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. Kibice zdemolowali wtedy stadion, zatrzymano kilkudziesięciu chuliganów. Wśród nich był także nieformalny lider kiboli Legii Piotr S., pseudonim Staruch. Jak się później okazało, na meczu pojawił się mimo zakazu stadionowego, a o sprzedanie mu biletu poprosił w piśmie do PZPN-u właśnie Ścibiorek.