Operator statku, firma Rickmers Shipmanagement, nie chce podawać zbyt wielu szczegółów na temat załogi statku. Rzecznik firmy Cor Rading w rozmowie z reporterem RMF potwierdził jedynie, że jeden z marynarzy jest Polakiem. - Mogę potwierdzić, że na pokładzie jest Polak, ale nie mogę podać szczegółów na jego temat ze względu na ochronę jego danych osobowych - podkreślił. Jak dodał - wszyscy członkowie załogi są bezpieczni i są w dobrym stanie. Strona irańska twierdzi, że statek został zajęty z powodu niespłaconych długów. - Nie potwierdzamy - odpowiada operator. Irańskiej marynarce towarzyszył okręt Gwardii RewolucyjnejIrańska marynarka zajęła statek towarowy pływający pod banderą Wysp Marshalla wczoraj. Skierowała go do portu Bandar Abbas. Statek został zawrócony na wysokości cieśniny Ormuz po oddaniu strzałów ostrzegawczych przez irańskie łodzie patrolowe, które skierowały jednostkę głębiej na irańskie wody terytorialne - takie informacje przekazał wcześniej Pentagon. - Na pierwszy rzut oka wygląda to na zachowanie prowokacyjne, ale nie znamy na razie wszystkich faktów - mówił wczoraj na briefingu prasowym w Pentagonie jego rzecznik płk Steve Warren. Według niego, irańskim łodziom, których było pięć lub sześć, towarzyszył okręt irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Jak podał rzecznik, po wysłaniu przez "Maersk Tigris" sygnału SOS amerykańskie siły w regionie wysłały niszczyciel USS Farragut, aby monitorował sytuację. Towarzyszyły mu samoloty rozpoznawcze.