Brytyjczyk, który nie podał swojego nazwiska, mówi: - Byliśmy rano w tunelu metra. Były jakieś kłopoty z metrem, powiedziano nam, żeby wysiąść i ewakuować się. Wysiadłem na stacji Kings Cross, szedłem do centrum i nie widziałem autobusu, kiedy nagle podmuch zwalił mnie z nóg... Popatrzyłem dokoła i zobaczyłem wiele rannych osób... Widziałem około 20 osób, które się nie ruszały i wiele takich jak ja... To musiała być bomba... Autobus został zniszczony... Z tego, co widziałem, to tył autobusu był całkowicie zniszczony. Zakrwawieni i obandażowani świadkowie mówią, jak ludzie w panice uciekali, kiedy podmuch niszczył wszystko na ulicy... Zobacz raport specjalny "Terroryzowany Londyn"