Przejawy, przyczyny i skutki tego stanu rzeczy to: - brak wieloletniego i rocznych planów działania na kolejne lata, a także brak ogólnego i wydziałowych planów finansowych - obecnie podstawą przychodów Agencji jest wynajmowanie powierzchni biurowych, co wobec objawów kryzysu na rynku nieruchomości w Warszawie grozi zapaścią finansową spółki; - w ostatnich latach PAI S.A. utraciła na rzecz konkurencji (PAP lub innych agencji prywatnych) szereg "firmowych" biuletynów, broszur i wydawnictw; oznacza to w praktyce likwidację Redakcji Prasowej; - ograniczono zakres działania Centrum Prasowego; - wyrażono zgodę na nieodpłatne prowadzenie konkurencyjnej działalności w pomieszczeniach biurowych, salach medialnych, konkurencyjnej firmie - Stowarzyszeniu Korespondentów Zagranicznych; - zrezygnowano ze statutowych działań PAI S.A. na rzecz innych przedsiębiorstw i instytucji ze szkodą dla firmy. Przykładowo, zrezygnowano z wysoce dochodowej obsługi zagranicznych grup studyjnych na rzecz Instytutu im. A. Mickiewicza (który przynajmniej w założeniach powołano do całkowicie innych celów); - nie przestrzegano norm i przepisów przeciwpożarowych oraz prawa budowlanego. Zaniedbania w tej dziedzinie będą kosztowały PAI S.A. około 1 mln zł nakładów ( kwota ta może zostać zwiększona o kary i grzywny) na zakończenie realizacji zabezpieczenia przeciwpożarowego i modernizację pomieszczeń, w których wynajmowana jest powierzchnia biurowa; - kierowano do druku chybione tytuły wydawnicze, na podstawie indywidualnych decyzji członków zarządu Spółki poza wewnętrznymi procedurami wydawniczymi PAI S.A.; efektem tych kuriozalnych decyzji noszących znamiona kumoterstwa, a skutkujących szkodą materialną, jest zalegający od ponad roku zapas książek o wartości sprzedażnej ponad 1 mln zł, który dziś przedstawia wartość makulatury; - w ramach agencji prosperowały podmioty gospodarcze jej pracowników, które zawierały z agencją umowy cywilno-prawne na wykonanie prac powielających zakresy obowiązków pracowników; - zawierano kontrakty i umowy z nieistniejącymi kontrahentami zagranicznymi; PAI S.A. stoi w obliczu roszczeń o trudno wyliczalnej wysokości, kierowanych do Agencji przez wątpliwych następców prawnych tych kontrahentów; - nie rejestrowano obiegu dokumentów i korespondencji, w tym zamówień na usługi i zakupy o znacznej wartości; - w trybie poza przetargowym z wadami prawnymi i bez zabezpieczenia interesów PAI S.A. składano zamówienia i zlecenia na usługi zewnętrzne. Zarząd prowadzi prace wyjaśniające odnośnie wszystkich aspektów w/w spraw z zamiarem skierowania ich na drogę postępowania prawnego (cywilnego i karnego). POLSKIE GÓRNICTWO NAFTOWE I GAZOWNICTWO PGNiG S.A. Niezależnie od powszechnie znanych i opisywanych w mediach kwestii, związanych z realizacją kontraktów gazowych, bez władczych reakcji właścicielskich nie mogły pozostać następujące zdarzenia: - narzędzia zarządzania od komercjalizacji przedsiębiorstwa minęło 6 lat, ale nie rozpoczęto jeszcze wdrażania jednolitego systemu rachunkowości menedżerskiej dla całej spółki, a także systemów kontrolingu i motywacyjnych. Dotychczas obowiązujący, przestarzały, rodem z przedsiębiorstwa państwowego system ogranicza możliwości oddziaływania kadry kierowniczej, a w tym również Zarządu na obniżanie kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa. emisja euroobligacji; - w październiku 2001 r. spółka wyemitowała euroobligacje na kwotę 800 mln euro, oprocentowane na 6,75% rocznie. Decyzja o emisji została podjęta bez określenia planu i harmonogramu wykorzystania środków, a kwota emisji nie była dostosowana do potrzeb i możliwości spółki. Efektem było wyemitowanie obligacji na kwotę większą niż zapotrzebowanie o ok. 200 do 250 mln euro; także oprocentowanie tych obligacji należy uznać za zbyt wysokie, biorąc pod uwagę zarówno ówczesne jak obecne warunki na rynku finansowym. Obecny Zarząd podjął uchwałę i stosowne działania w celu redukcji nadmiernego zadłużenia; - transakcje zabezpieczające W latach 2000-2001 spółka zawarła szereg transakcji zabezpieczających od zmian kursu złotego wobec dolara oraz euro. Transakcje te, a w szczególności transakcja zabezpieczająca euroobligacje zostały zawarte na nieoptymalnych dla PGNiG S.A. warunkach. Efektem tego są koszty wynikające z zawarcia tych transakcji w wysokości około 670 mln zł, które obciążyły wynik finansowy za ub. rok, w tym koszty już zrealizowane wynoszące ok. 230 mln zł. - budowa tłoczni w Hołowczycach W roku 2000 zrealizowano i oddano do użytku tłocznię Hołowczyce 2, przy granicy z Republiką Białoruską. Ponieważ większość tranzytu z Rosji jest realizowana przez gazociąg EuropolGazu, tłocznia od chwili oddania do użytku pozostaje nie wykorzystana. Wartość inwestycji, która nie przynosi żadnych efektów ekonomicznych poza generowaniem kosztów związanych z konserwacją i amortyzacją obiektu wynosi 48 mln zł. Obecnie zarząd poszukuje sposobu wykorzystania tego majątku. POLSKIE SIECI ENERGETYCZNE S.A. Brak usystematyzowanych procedur i norm ostrożnościowych w zakresie obrotu wierzytelnościami spowodował narażenie spółki na szkodę materialną ok. 400 mln zł. Ostateczne ustalenie skutków i oszacowanie strat będzie możliwe po zakończeniu postępowania prowadzonego przez Centralne Biuro Śledcze (dotyczy Będzińskiego Zakładu Energetycznego i tzw. sprawy Colloseum). Według pierwotnego planu finansowego na 2001 r., PSE S.A. miała osiągnąć w roku obrotowym 40 mln zysku netto. Po korekcie planu finansowego poprzedni Zarząd w październiku 2001 prognozował, że wynik finansowy PSE zamknie się stratą w wysokości 96 mln zł. Tymczasem prawdopodobna strata po zawiązaniu rezerw na wyżej opisane utracone należności oraz inne, np. roszczenia kontrahentów i reasekuratorów wyniesie (-600 mln zł). W celu utrzymywania bieżącej płynności finansowej spółka jest zmuszona kredytować swą działalność operacyjną na poziomie ok. 600 mln zł. Spółka nie reguluje na bieżąco zobowiązań. Opóźnienia płatności wobec dostawcy wynoszą około 25 dni. Ponadto, spółka matka nie posiada realnych narzędzi zarządzania grupą oraz instrumentów nadzoru nad jedną ze spółek zależnych, odpowiedzialnych za obrót energią oraz za politykę negocjacji cen z wytwórcami. Za poważne zagrożenie Zarząd uznaje stosowany przez poprzednią ekipę zarządzającą system finansowania działalności kapitałem dłużnym zabezpieczonym nie na poszczególnych projektach inwestycyjnych, lecz na majątku i przyszłych przepływach pieniężnych całej PSE S.A. PSE S.A. są również zaangażowane kapitałowo w Telewizję Familijną S.A. ( 26 mln zł - kapitał akcyjny i 26 mln zł - pożyczka ) co, wobec opisanej już kondycji tego przedsięwzięcia, oznacza wysokie prawdopodobieństwo utraty całej kwoty. PRZEDSIĘBIORSTWO PAŃSTWOWE POLSKIE PORTY LOTNICZE Nie rozwiązano problemu zabezpieczenia na rzecz Skarbu Państwa kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego zaciągniętego w 1992 r. Nie zostało zrealizowane postanowienie zawarte w § 19 umowy z 31 grudnia 1992 r. zawartej z ówczesnym Ministerstwem Transportu i Gospodarki Morskiej dotyczące ustanowienia hipoteki na rzecz Skarbu Państwa na wybranych nieruchomościach w zamian za udostępnienie (Umowa Odpożyczenia) tego kredytu. Konieczność uregulowania tej kwestii znalazła się także w wystąpieniu pokontrolnym NIK z dnia 12 czerwca 2001 r. PP Polskie Porty Lotnicze udzieliły 26 października 1999 r. poręczenia spółce G5 sp z o.o poprzez ustanowienie na rzecz Prosper Banku S.A. blokady na rachunku powierniczym obligacji skarbowych. Na podstawie tego poręczenia Prosper Bank S.A. (obecnie Polski Kredyt Bank S.A.) udzielił spółce G5 kredytu w wysokości 11 mln zł z przeznaczeniem na zakup udziałów w Casinos Poland Sp. z o.o. Następnie dnia 3 grudnia 2001 r. Polski Kredyt Bank S.A. ze względu na niewywiązywanie się przez .G5. sp. z o. o. ze swoich zobowiązań, sprzedał zastawione obligacje i przejął kwotę 10.986.954,06 zł tytułem kapitału, odsetek umownych i karnych od niespłaconego kredytu. Jedna ze spółek wchodzących w skład grupy PPL (Strefa Ekonomiczna Lotniska Okęcie spółka z o.o. - SELO) znajduje się w stanie upadłości. Proces likwidacji majątku ulega przedłużeniu. Nieściągalne należności spółki wynoszą 1.167 tys zł. Oznacza to konieczność uregulowania przez PPL jako wspólnika jej zobowiązań wobec skarbu państwa i ZUS (około 500 tys. zł). Postępowanie upadłościowe wykazało całkowite fiasko koncepcji funkcjonowania spółki, a także braki w dokumentacji finansowej, co utrudnia ustalenie odpowiedzialności za decyzje. W PP PPL funkcjonował nietypowy system obsługi prawnej. Radcowie prawni i aplikanci radcowscy (16 osób) byli rozproszeni w różnych komórkach i jednostkach organizacyjnych. Zatrudniano także absolwentów prawa lub administracji bez uprawnień radcowskich, którzy - niezależnie od radców prawnych - zajmowali się doradztwem w ramach różnych komórek organizacyjnych, np. w dziale umów i kontraktów, inwestycji, nadzoru właścicielskiego. Opinie, uwagi i dokumenty przygotowywane przez radców prawnych były często cenzurowane przez te osoby lub ignorowane i zastępowane ich parafami. Niezależnie od tego, obsługę prawną zlecano na zewnątrz w formie stałych umów - zleceń płatnych w wysokości od 5 do 9 tys. miesięcznie za niesprecyzowane i nieudokumentowane doradztwo lub zlecenia doraźne (np. w sprawie prywatyzacji i komercjalizacji PPL.!). Zlecenia zewnętrzne były inicjowane dowolnie i zawierane często przez osoby nie upoważnione, również ustnie. W taki sposób m.in. zawarto umowę o "Przygotowanie szczegółowych warunków kontraktów na potrzeby przetargu na rozbudowę portu lotniczego". Z analizy tych zleceń oraz sposobu ich wykonania wynika, że energia inicjujących skupiała się na doprowadzeniu do zawarcia umowy i potwierdzaniu faktur, brakowało natomiast kontroli realizacji zawieranych umów i w ogóle oceny przydatności wykonanych zleceń. Faktury były realizowane, chociaż dział ewidencji umów wielu z nich nie posiada. Regułą był również brak dokumentacji dotyczącej wykonanych prac. Skutki tego systemu obsługi prawnej dla przedsiębiorstwa, niezależnie od poniesionych kosztów i wynagrodzeń, będą bardzo dotkliwe. Zawarty w 2000 r. zakładowy układ zbiorowy poważnie ogranicza uprawnienia Naczelnego Dyrektora zawiera przepisy blokujące w praktyce możliwość zwolnień grupowych, przewidując odprawy pieniężne w wysokości 36 miesięcznych wynagrodzeń. Ponadto, wiele przepisów układu jest sprzecznych z przepisami kodeksu pracy. Praktyką było przekazywanie oceny prawnej dokumentacji niekompletnej. Stwierdzono np. zawieranie umów najmu i dzierżawy bez wymaganego przez ustawę zgłoszenia do Ministerstwa Skarbu Państwa, co skutkuje ich nieważnością. Występują ponadto braki w dokumentacji dotyczącej wielu umów, z brakiem oryginałów uzgodnionych z radcami prawnymi włącznie. Sprawy te ze względu na ogromne zagrożenia finansowe dla PP PPL wynikające z ich zawarcia są zgłaszane organom ścigania. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/news?inf=258832"class="more" target="_blank" style="color:#07336C">Ciąg dalszy "Raportu otwarcia"</a>