Tworzą ją ministrowie poszczególnych resortów każdego z państw członkowskich, a przewodniczą kolejno wszystkie państwa członkowskie - każde przez pół roku. Na czele Rady stoi minister spraw zagranicznych kraju sprawującego przewodnictwo w UE. Rada UE może występować jako Rada Ogólna (Generalna) - ministrowie spraw zagranicznych, lub jako Rada Specjalistyczna tzw. branżowa. Rada Ogólna zbiera się co miesiąc, pozostałe rady - 2-4 razy w roku. Spotkania odbywają się w Brukseli lub w Luksemburgu (w kwietniu, czerwcu i październiku). Rada UE tworzy unijne prawo (niektóre decyzje podejmuje wspólnie z Parlamentem Europejskim), ustala cele polityczne, koordynuje politykę gospodarczą państw członkowskich, zawiera porozumienia międzynarodowe w imieniu UE oraz podejmuje decyzje w kwestiach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Poszczególne państwa dysponują różną liczbą głosów: Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania - po 10, Hiszpania - 8, Belgia, Grecja, Holandia i Portugalia - po 5, Austria i Szwecja - po 4, Dania, Irlandia i Finlandia - po 3, Luksemburg - 2 głosy. Od 1 maja br. - po przystąpieniu nowych państw członkowskich - do 31 października tegoż roku, będą obowiązywały postanowienia przejściowe regulujące zmiany w ważeniu głosów. Natomiast od 1 listopada br. państwa będą dysponowały następującą liczbą głosów (ogółem 321): Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania - 29; Hiszpania i Polska - 27; Holandia - 13; Belgia, Czechy, Grecja, Węgry, Portugalia - 12; Austria i Szwecja - 10; Dania, Irlandia, Litwa, Słowacja, Finlandia - 7; Cypr, Estonia, Łotwa, Luksemburg, Słowenia - 4; Malta - 3. Do 1 maja 2004 roku minimalna liczba głosów konieczna do uzyskania większości kwalifikowanej wynosi 62 z całkowitej liczby 87 głosów (tj. 71,3 proc.). Przez kolejne sześć miesięcy - poczynając od 1 maja br. - będą obowiązywały postanowienia przejściowe. Od 1 listopada br. większość kwalifikowana zostanie uzyskana jeżeli większość państw członkowskich wyrazi zgodę oraz jeżeli zostanie oddanych 232 głosów "za", co stanowi 72,3 proc. Ponadto państwo członkowskie może poprosić o potwierdzenie, że głosy "za" reprezentują co najmniej 62 proc. całkowitej populacji Unii. Jeśli będzie inaczej, decyzja nie zostanie przyjęta. Ostatnio wiele kontrowersji wywołuje sposób głosowania w Radzie UE zaproponowany przez Konwent Europejski w projekcie unijnej konstytucji. Na szczycie UE w Salonikach w czerwcu 2003 roku przewodniczący Konwentu, były prezydent Francji Valery Giscard d'Estaing przedstawił przywódcom państw członkowskich Unii projekt unijnej konstytucji opracowany przez to gremium. Zgodnie z propozycją Konwentu, do decyzji w Radzie UE powinny wystarczyć głosy połowy państw członkowskich (50 proc.), zamieszkanych przez co najmniej trzy piąte (60 proc.) obywateli Unii. Przejściu na ten system od 2009 roku sprzeciwiły się Polska i Hiszpania, uważając, że osłabiłby on siłę ich głosu, przewidzianą Traktatem Nicejskim, a porównywalną z głosem najliczniej zaludnionych państw - Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Przedstawiciele największych krajów nie zgadzają się co do wysokości progów podejmowania decyzji.