Kryzys to nie tylko wykupywanie zapasów papieru i kłótnie w Internecie. Podczas gdy część mieszkańców kraju szturmuje sklepy i spiera się we wpisach, postach i komentarzach o sposób walki z epidemią, zasadność decyzji rządu, toczy spory na tle ideologicznym czy mnoży teorie spiskowe, są tacy, którzy faktycznym działaniem chcą chociaż w minimalnym stopniu pomóc w czasach kryzysu. Właściciel lokalu Kebab Relax w Radzyminie, nazywający siebie "Królem Alibabą", od długiego czasu robi furorę, prowadząc stronę swojego lokalu na Facebooku w dość nietypowy i bardzo bezpośredni sposób. Wczoraj podbił serca internautów zdjęciem paragonu wystawionego ratownikom medycznym. "Ratowników zamiast płacić 90 zł zapłacili tylko 9 gr" napisał w swoim stylu Irakijczyk Ghani, udostępniając zdjęcie rachunku, na którym faktycznie widnieje kwota 9 groszy i dopisek: "Dzięki was ratujcie nasze życie od koronawirus. Pozdrawiam Król Alibaba". Pod postem pojawiło się już setki komentarzy, z czego zdecydowana większość to słowa pochwały, uznania i podziękowania za drobny, ale znaczący gest. Sytuacja służb medycznych w Polsce nigdy nie była kolorowa, jednak przez kilka ostatnich i zapewne kilkanaście (oby jak najmniej) kolejnych dni stała i stanie się wyjątkowo ciężka. Pandemia koronawirusa obnażyła słabą kondycję naszej służby zdrowia, która w dobie zarazy potrzebuje jak najwięcej rąk do pracy. Ci, którzy nie mają możliwości, żeby pomóc bezpośrednio, mogą próbować wesprzeć tę nierówną walkę małymi rzeczami - tak jak radzymiński król kebabów.