Niestety to także efekt kampanii politycznej związanej z wypowiedziami prezydenta Putina i innych przedstawicieli władzy w Rosji. Ta fala antypolskich wypowiedzi, zarówno politycznych jak i medialnych spowodowała takie ksenofobiczne fale społeczne. W Rosji ksenofobia jest szeroko rozwinięta i ta niechęć do cudzoziemców jest znacząca. Jak dotychczas polska strona podchodzi do tych wydarzeń z dużą rezerwą. Po pobiciu pierwszego pracownika MSZ wydało tylko notę informacyjną, teraz jest to nota protestacyjna. Na razie w całą sytuację nie angażuje się prezydent Kwaśniewski. Ze strony rosyjskiej też dostrzega się pewne złagodzenia. Przecież odstąpiono już od żądania przeprosin rosyjskich dyplomatów. Rosja zdaje sobie sprawę, że te ksenofobiczne i pseudopatriotyczne zdarzenia nie służą niczemu i nie powinno się ich przenosić na grunt państwowy. Myślę, że na razie nie należy nadawać znaczenia politycznego tym chuligańskim wybrykom.