Włosi wygrali rywalizację w grupie B w bardzo dobrym stylu, wygrywając wszystkie spotkania. Przed turniejem mało kto dawał włoskim piłkarzom szansę na zdobycie mistrzostwa Europy. Obecnie reprezentacja Dino Zoffa stawiana jest w pierwszej trójce faworytów EURO 2000, a wyprzedzają ją drużyny Francji i Holandii. Dino Zoff potrafił zmobilizować zespół, który w fazie grupowej zaskoczył niesamowitą walecznością oraz chęcią do gry. Mając w składzie gwiazdy światowego formatu, udało się trenerowi odpowiednio podejść do zawodników i tym samym stworzyć dobrą atmosferę w drużynie. Tacy piłkarze jak Alessandro Del Piero czy Angelo Di Livio nie grają w wyjściowej jedenastce i wcale nie mają tego za złe trenerowi. Włoscy piłkarze są pewni zwycięstwa, ale twierdzą, że nie przyjdzie ono łatwo. Rumunia to obok reprezentacji Turcji, druga niespodzianka EURO 2000. Mając w grupie takie zespoły jak Anglia czy Niemcy, walczyła z nimi bez żadnych kompleksów. To właśnie Rumuni pozbawili złudzeń podopiecznych Kevina Keegana, wygrywając z nimi 3:2. W składzie na mecz z Włochami na pewno zagra gwiazda zespołu, Gheorghe Hagi, który nie mógł grać w meczu z Anglią z powodu dwóch żółtych kartek. Dla młodszych zawodników obecność Hagiego na murawie jest wielkim wzmocnieniem fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym. Dla wielu z nich jest on bowiem autorytetem. Rumuńscy piłkarze mają świadomość, że Włosi są trudnym przeciwnikiem, ale z pewnością powalczą o zwycięstwo. W przedmeczowych wypowiedziach, piłkarze podkreślali, że dobre występy przeciwko Niemcom i Anglikom wzmocniły zespół psychicznie i dodały mu wiary we własne siły.