Najciekawiej powinno być w Przeworsku, gdzie spotkają się zespoły, które w pierwszej kolejce wywalczyły komplet punktów: Orzeł Przeworsk - JKS 1909 Jarosław. Orzeł w pierwszej kolejce wywiózł komplet punków z Mielca, z kolei JKS był sprawcą największej niespodzianki na inaugurację, pokonując u siebie, mającą duże aspiracje Galicją Cisna. Faworytem środowego pojedynku bez wątpienia jest Orzeł. Beniaminka z Jarosławia czeka trudne zadanie. Trenerzy obu zespołów zapowiadają, że w środowym meczu postawią na atak i interesuje ich tylko zwycięstwo. - Zawsze mówię moim zawodników, że nie ważne gdzie i z kim gramy, wychodzimy na boisko po zwycięstwo. Na inaugurację udało nam się wywalczyć komplet punktów, wydaje mi się że także w meczu z Orłem nie stoimy na straconej pozycji - mówi szkoleniowiec beniaminka z Jarosławia, Jacek Mikłasz. - Gdzie mamy szukać punktów, jak nie u siebie - ripostuje trener Orła, Artur Łuczyk. - Niestety nie omijają nas kłopoty kadrowe, jeśli jednak zagramy z taką Także inne zespoły, które przed tym sezonem awansowały do IV ligi, będą musiały się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności, jeśli marzą o zdobyciu jakichkolwiek punktów w środowych pojedynkach. Zryw po laniu w pierwszej kolejce (1-4), jakie dostał od Pogoni Leżajsk, raczej nie będzie miał wiele do powiedzenie w wyjazdowej konfrontacji z Kolbuszowianką. Unia Nowa Sarzyna, która na inaugurację uległa Siarce, tym razem udaje się do spadkowicza z III ligi, Stali Sanok. - Znamy bardzo dobrze zespół z Sanoka i wiemy, że do drużyna z górnej półki IV ligi. O punkty będzie niezwykle ciężko, ale jedziemy powalczyć. Do zespołu wraca już Paweł Szafran i w Sanoku powinniśmy już zagrać w pełnym składzie - mówi prezes Unii, Zbigniew Hatylak. Koronę (przegrała pierwszy mecz 0-3 z Izolatorem Boguchwała), czeka ciężki pojedynek w Przemyślu, a Krośnianka-Karpaty wyjeżdża na pojedynek z ''Morsami'', czyli Igloopolem Dębica. - Nie lekceważymy rywala. Beniaminki cechuje to, że grają bardzo ambitnie. Nasza młodzież jest nieprzewidywalna. W Sędziszowie powinniśmy wygrać, a skończyło się tylko na remisie. Oby tym razem komplet punktów powędrował na nasze konto - mówi szkoleniowiec Igloopolu, Józef Stefanik. Lider z Leżajska zmierzy się u siebie z Żurawianką. - Nasz środowy rywal to z pewnością trudniejszy przeciwnik, niż Zryw Dzikowiec, z którym zmierzyliśmy się na inaugurację, ale gramy u siebie i chcemy wygrać i utrzymać fotel lidera - informuje szkoleniowiec Pogonii, Henryk Rożek. Pojedynek Izolatora z Lechią będzie miał duże znaczenie dla dwóch piłkarzy gospodarzy: Witolda Kwaśnego i Tomasza Płonki, którzy jeszcze w ubiegłym sezonie grali w Sędziszowie. - Na pewno ten mecz wyzwoli u tych dwóch piłkarzy dodatkową motywację. Będzie to prestiżowe spotkanie zwłaszcza dla Kwaśnego, który przez całą swoją dotychczasową karierę był związany z Lechią - informuje szkoleniowiec Izolatora, Grzegorz Opaliński.