Zdaniem Farfała telewizja publiczna nie wywiązuje się z warunku obiektywizmu w przedstawianiu parti politycznych w kampanii wyborczej, a także nie wypełnia swojej społecznej roli. Jako argument takiego stanu rzeczy podaje przykłady notorycznych przerw w transmisjach sportowych na rzecz programów z udziałem polityków . W szczególności dotyczy to ostatniego przerwania bezpośredniej transmisji meczu II ligi z powodu trwającego konwentu PiS, a także używania przez dziennikarzy wartościujących stwierdzeń w przypadku oponentów PiS-u. List protestacyjny Piotr Farfał skierował do dyrektorów anten i agencji oraz członków zarządu TVP S.A. oraz wszystkich redakcji w kraju.