Nie wiadomo dokładnie ilu ich jest. Udział w proteście zadeklarowało 90 procent spośród przeszło 300 osobowej załogi, wiele osób wyszło jednak na święta na przepustki od komitetu strajkowego. Dyrekcja zakładów cukierniczych "Hanka" planuje grupowe zwolnienia. Od dłuższego czasu nie wypłaca też załodze pensji. Pracownicy są rozgoryczeni, ponieważ mimo próśb, nikt z dyrekcji z nimi się nie skontaktował. Zarząd firmy podjął natomiast decyzję o natychmiastowym zamknięciu włocławskiej filii. Zakład jest odcięty od świata - odłączono telefony. Do środka nie można wejść ani wyjść bez przepustek od komitetu strajkowego.