Odnotowując zmianę nastawienia polskiego rządu do UE zauważa ona, iż polscy politycy - zarówno centroprawicowi jak i centrolewicowi - długie lata wywoływali w Brukseli "smętną zadumę", ponieważ mieli jej za złe, że nie docenia oczywistej rangi ich kraju. Czasy te, jak zauważa, odeszły w niepamięć. - Teraz Polska jest niekwestionowaną gwiazdą 10 państw, które weszły do UE w 2004 r.", dlatego warto ją w 2013 r. obserwować. Maddox, która do niedawna była redaktorką działu zagranicznego "Timesa", wskazuje też na zmianę charakteru stosunków polsko-brytyjskich. "Londyn liczył na to, że Polska będzie podzielała jego antypatię wobec euro, dlatego władze brytyjskie zostały zaskoczone, gdy ich partnerzy w Warszawie zręcznie obrócili na swą korzyść rosnący dystans w stosunkach Wielkiej Brytanii z UE" - czytamy w "Prospect". Maddox przypomina, że szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski był w gronie tworzących tak zwaną Grupę Refleksyjną 10 unijnych ministrów spraw zagranicznych, którzy we wrześniu ub.r. opublikowali raport apelujący o dalszą integrację, a obecnie podpisuje się pod memorandum w sprawie zatwierdzenia nowej transzy pomocy dla Grecji. Według niej "to dobre dla Europy; (Polska) konsoliduje obecność UE na wschodzie Europy i jest liczącą się siłą działającą na rzecz stabilności". O Turcji Maddox napisała, że odgrywa centralną rolę na Bliskim Wschodzie, a z październikowego spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel z tureckim premierem Recepem Tayyipem Erdoganem wyciąga wniosek, że liderzy UE będą zachęcać Turcję do utrzymania zachodniej orientacji. Z kolei nowy prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto chce jej zdaniem przemodelowania stosunków zarówno z USA jak i z państwami Ameryki Łacińskiej oraz dąży do ukrócenia przestępczości narkotykowej.