Postępowanie będzie prowadzone pod kątem m.in. sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób - powiedział rzecznik prokuratury Michał Szułczyński. Jedną z pierwszych zleconych przez śledczych czynności będzie sekcja zwłok. W najbliższym czasie zostaną też przesłuchani pierwsi świadkowie. Ustalając okoliczności tragedii prokuratura zamierza współpracować z komisją prezesa Wyższego Urzędu Górniczego. Szułczyński sprecyzował, że poza sprowadzaniem zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, prokuratorzy zbadają też, czy w kopalni nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bhp i narażenia w ten sposób górników na utratę życia lub uszczerbek na zdrowiu lub do nieumyślnego spowodowania śmierci pracowników. W najbliższych tygodniach gliwicka prokuratura okręgowa ma zamknąć śledztwo dotyczące katastrofy w kopalni "Halemba", gdzie w listopadzie 2006 r. w wybuchu metanu i pyłu węglowego zginęło 23 górników. W głównym wątku postępowania podejrzanych jest blisko 30 osób. Śledczy zarzucili im m.in. właśnie sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia górników i niedopełnienie obowiązków w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Dwaj podejrzani - były dyrektor kopalni i główny inżynier wentylacji są ciągle aresztowani.