Niemniej rząd jest podobnie zrozpaczony i stąd poszukuje takich sposobów rozwiązania krytycznej sytuacji, w której 40 proc. młodych ludzi do 25. roku życia jest bez pracy. Osobiście nie chciałabym być na miejscu ministra Hausnera. Niewątpliwie więcej będzie z tego rozwiązania negatywów niż pozytywów.