Prezydent Lech Kaczyński powiedział przyszłemu premierowi Donaldowi Tuskowi, że nie pozwoli, aby stanowisko szefa MSZ objął były minister obrony Radosław Sikorski. Bracia Kaczyńscy uważają go za wroga ludu" - pisze moskiewska gazeta. Jak podaje, według informacji "bracia Kaczyńscy i ich stronnicy oskarżają Radosława Sikorskiego o to, że włączył do resortu obrony ludzi, którzy kształcili się w radzieckich akademiach wojskowych, więc mogą być związani z rosyjskimi służbami specjalnymi". Zdaniem dziennika, "nie można wykluczyć, że otwarta wrogość braci Kaczyńskich do Sikorskiego w rzeczywistości spowodowana jest tym, iż zajął on twarde stanowisko przy omawianiu z Amerykanami sprawy rozmieszczenia w Polsce antyrakiet". Obsadę stanowiska szefa MSZ "Kommiersant" nazywa "główną intrygą związaną ze składem nowego rządu". O sporze wokół kandydatury Sikorskiego informuje także "Wriemia Nowostiej". Gazeta przypomina, że "premier (Jarosław) Kaczyński zdymisjonował go (z funkcji ministra obrony) po tym, jak ten przyłączył się do liberałów". "Wówczas partia Kaczyńskiego wylała na Sikorskiego wiadro materiałów mających go skompromitować. Oskarżyła go o partyjną zdradę, choć nie był członkiem partii, i wszelkie inne śmiertelne grzechy, łącznie z podejrzeniem, że pracował dla wywiadu brytyjskiego. Żadnych dowodów nie przedstawiono" - zauważa "Wriemia Nowostiej". W opinii moskiewskiego dziennika, jeśli Sikorski zostanie ministrem spraw zagranicznych, "to dla Rosji będzie oznaczało, że w jego osobie będzie miała trudnego partnera, nastawionego wyraźnie prozachodnio". Z kolei "Niezawisimaja Gazieta" odnotowuje, że "zarówno na zachód, jak i na wschód od Warszawy nie ukrywa się ulgi z powodu porażki PiS". "Wypowiada się oczekiwania, że nowy rząd odrzuci konfrontacyjny styl uprawiania polityki zagranicznej, który cechował Warszawę w ostatnich dwóch latach" - wskazuje dziennik. "Zdaniem Tuska, Polska powinna znaleźć równowagę między USA i swoimi partnerami z Unii Europejskiej. Przed nowym rządem stanie też problem relacji z Rosją, na które także nie najlepiej rzutował styl Jarosława Kaczyńskiego" - dodaje "Niezawisimaja Gazieta".