Jalal Talabani został przetransportowany do Centrum Medycznego Króla Husseina w stolicy Jordanii, Ammanie. Przedstawiciele rządu twierdzą, że nie ma powodu do niepokoju. Iracki prezydent wyleciał do Jordanii w niedzielę, po tym, jak jego stan zdrowia uległ pogorszeniu. Został przewieziony do specjalistycznego szpitala w stolicy kraju. Rzecznik prezydenta przekazał, że ma on problemy z ciśnieniem, podczas gdy inny jego doradca twierdzi, że prezydent cierpi na kłopoty z nerkami. Jeszcze inni informatorzy sugerują, że 73-letni prezydent mógł mieć atak serca, jednak źródła oficjalne zaprzeczyły tym doniesieniom. Bliscy doradcy tłumaczą niedyspozycję zdrowotną prezydenta tygodniem męczących spotkań z przywódcami partii kurdyjskich w mieście Sulaimaniya. Władza irackiego przywódcy sprowadza się w gruncie rzeczy jedynie do funkcji ceremonialnych, jednak prezydent jest wpływową postacią pośród zachodnich głów państw i posiada bliskie kontakty w Waszyngtonie. Jalal Talabani jest jednym z najbardziej aktywnych przywódców Irackich Kurdów, którzy powszechnie nazywają go "Mam" lub "wujek Jalal". Prezydent najprawdopodobniej pozostanie w szpitalu, zanim nie zostaną przeprowadzone dalsze testy w celu określenia powodu jego niedyspozycji.