- Ta koalicja nie ma sensu, jeśli nie ci , którzy dopuszczają się nadużyć, czy wchodzą w krąg podejrzeń co do nadużyć mają być ścigani, tylko ci, którzy ich ścigają - zaznaczył na konferencji prasowej w Lublinie premier pytany o decyzję Samoobrony o pozostaniu w koalicji. Podkreślił natomiast, że koalicja, aby trwać musi wykonywać swoje działania, w tym realizować program legislacyjny, gdzie - zaznaczył - "nie może być żadnych niespodzianek". J. Kaczyński dodał, że rządzenie to również "praktyki o charakterze organizacyjnym i administracyjnym", a tutaj - jak mówił - "słyszy się wiele niedobrych informacji z różnych dziedzin". - Nie mamy zamiaru tego tolerować, podtrzymywać sytuacji, która ukształtowała się w ciągu ostatnich kilku miesięcy, gdzie właściwie każdego dnia dochodzą do nas sygnały o różnych niedobrych rzeczach - zaznaczył. - Ta koalicja ma sens tylko wtedy, gdy zmienia kraj na lepsze - podkreślił Jarosław Kaczyński. Pytany o główny cel LiS - niedopuszczenie do uchwalenia traktatu UE - premier powiedział, że każda partia ma prawo do swoich poglądów na ten temat. Zaznaczył, że "PiS się LiS-a nie boi".