Londyński dziennik podkreśla, że ten krok może doprowadzić w Wielkiej Brytanii do rozdziału Kościoła od państwa. Rząd tłumaczy, że Ustawa o następstwie tronu z 1701 roku, na mocy której brytyjski monarcha musi być wyznania anglikańskiego, jest przestarzała i dyskryminuje część społeczeństwa. Jej rewizję zapowiadał już poprzedni szef brytyjskiego rządu Tony Blair, który został katolikiem po złożeniu urzędu. Krytykowało ją także wielu brytyjskich parlamentarzystów i duchownych.