Pani Karadzić twierdzi, że natowscy żołnierze zdewastowali jej dom, wyrządzając szkody, które oszacowała na ponad 20 tys. dolarów. Zniszczona miała zostać podobno zabytkowa ikona, a wiele rzeczy zaginęło. Rzecznik NATO odmówił skomentowania tych zarzutów. Pozew przeciwko Sojuszowi chcą złożyć też serbsko-bośniaccy policjanci. Oni z kolei twierdzą, że dwóch ich kolegów zostało wykorzystanych przez natowskich żołnierzy jako żywe tarcze. Gdyby te pozwy rzeczywiście wpłynęły do sądu, byłby to kolejny cios dla sił NATO w republice bośniackich Serbów. Od 8 lat ścigają one oskarżanego o ludobójstwo Karadżicia. Przeprowadzono wiele akcji i rewizji, ale jak dotąd były serbski przywódca z okresu wojny nie został schwytany.