Potrzebny mąż stanu
Polska potrzebuje dzisiaj męża stanu, człowieka odważnego, który nie zawaha się wprowadzać zmian - mówi INTERIA.PL, Zbigniew Ziobro z PiS.
Paweł Amarowicz, INTERIA.PL: Panie pośle, jak widać Polacy wybrali Lecha Kaczyńskiego i IV Rzeczpospolitą...
Zbigniew Ziobro, PiS: Polska potrzebuje dzisiaj męża stanu, człowieka odważnego, który nie zawaha się wprowadzać zmiany, którego życiorys świadczy o uczciwości i woli wprowadzenia uczciwości w sferze władzy w Polsce, której tak bardzo brakuje. Prezydenta solidarnego, który nie będzie myślał tylko o najbogatszych, ale o wszystkich obywatelach. Chciałbym też podziękować wszystkim, którzy głosowali na Lecha Kaczyńskiego i wyrazić nadzieję, że to jest wybór IV Rzeczpospolitej. Jesteśmy na progu nowej jakości, którą będziemy budować, na progu IV Rzeczpospolitej.
Czy te wyniki już się nie zmienią?
Błąd statystyczny, który może się wkraść wyklucza możliwość zmiany tego wyniku, zapewne będą jakieś korekty, ale nie zmienią one wyniku końcowego, czyli zwycięstwa Lecha Kaczyńskiego. I bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że w tym ostatnim okresie byłem szefem sztabu Lecha Kaczyńskiego. Chciałbym gorąco podziękować tym wszystkim, którzy nas wspierali, którzy angażowali swój czas z poświęceniem, sercem. To były często piękne i bardzo wzruszające gesty. Bardzo za to dziękuję.
A jak pan ocenią kampanię wyborczą, nie za ostro się nawzajem traktowaliście z przyszłym koalicjantem?
Momentami kampania była ostra, może ponad miarę, ale nie przekraczała jednak generalnie tego pułapu, który mógłby nie pozwolić nam z PO w przyszłości spotkać się i współpracować. Ufam, że dojdzie do współpracy z Platformą Obywatelską. Były trudne chwile, trudne momenty, po wyborach parlamentarnych, gdy obejmowałem funkcję szefa sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego sondaże wskazywały na 16 proc. przewagę Donalda Tuska, a okazało się, że zwycięstwo należy do Lecha Kaczyńskiego. Jestem przekonany, że to był najlepszy wybór. Jestem przekonany, że tej pewności nabiorą wszyscy Polacy, również ci, którzy poparli Donalda Tuska.
Czyli w poniedziałek nie okaże się, że będzie inna koalicja niż PiS-PO?
Taka jest potrzeba chwili. Polska potrzebuje rządu, który będzie cieszył się odpowiednim poparciem w parlamencie, arytmetyka wskazuje, że jest tylko jedna możliwość - koalicja PiS i PO.