Kibice, którzy spóźnili się na stadion z pewnością nie zobaczyli pierwszej bramki. Już w 4 minucie po pięknym dośrodkowaniu w pole karne Davida Beckhama z prawej strony, najwyżej do piłki wyskoczył Paul Scholes i nie dał żadnych szans bramkarzowi reprezentacji Portugalii. Więcej