Tomaszowianki były murowanymi faworytkami tego spotkania. - Zespół Tomasovii jest bardzo mocny, z wieloma sukcesami, nawet na arenie krajowej. Ale w naszej grupie nie ma słabych zespołów - przyznał trener Atomica, Wojciech Zdybel. Rywalki z Tomaszowa dominowały na parkiecie już od początku niedzielnego spotkania, nie dając w pierwszym secie szans naszym siatkarkom. W efekcie zamościanki przegrały 11:25. Do drugiej partii dziewczyny z Zamościa przystąpiły bardziej zmotywowane. Próbowały nawiązać walkę z zawodniczkami Tomasovii, jednak na przerwę również schodziły pokonane, tym razem 15:25. Trzeci set był najlepszy w wykonaniu siatkarek Atomica. Do pełni szczęścia i wygrania tej części spotkania zabrakło doświadczenia i zimnej krwi. Mimo to zamościanki ambitnie do końca próbowały zmienić wynik. Ostatecznie jednak przegrały 19:25 i cały mecz 0:3. - Ten sezon traktujemy jako wstęp. Jesteśmy młodym zespołem, chcemy się ograć w tych rozgrywkach żeby za rok powalczyć o wyższe cele. Nie składamy jednak broni i w następnych meczach będziemy starać się wypaść jak najlepiej - powiedział trener Zdybel. Następny mecz UKS Atomic rozegra w hali widowiskowo - sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu w sobotę 20 października br. Przeciwniczkami zamościanek będzie AZS UMCS TPS Lublin. UKS "Atomic" Zamość zagrał w składzie: Urszula Muzyczuk, Sylwia Podkościelna (kapitan), Agata Furlepa, Paulina Rak (libero), Monika Garbacz, Iga Lewicka, Klaudia Adamczuk, Katarzyna Wieczorek, Monika Niedźwiecka, Natalia Smoleń. Trener: Wojciech Zdybel. Radosław Cieplak