Wybór kierunku studiów powinien być wyznaczony przez zainteresowania i predyspozyje, osoba przez 5 lat studiująca coś co w żaden sposób jej nie pasjonuje, tylko dlatego, że to "dobry" kierunek, to osoba która w pewnym sensie traci te 5 lat. Takie osoby przegrywają potem na rynku pracy z tymi, którzy studiowali z zaangażowaniem, wychodzili poza sztywne ramy kanonu, wykazywali się aktywnością. Trudno o taka postawę kiedy kierunek studiów nie odpowiada zainteresowaniom. To na co warto warto zwrócić uwagę, to możliwości rozwoju jakie kierunek, uczelnia oferują - mam na myśli elementy dodatkowe - stypendia, praktyki, współpracę z firmami i organizacjami. Rzetelne przygotowanie merytoryczne to fundament, studia powinny być również okazją do zdobywania pierwszych doświadczeń pozwalających wykorzystywać wiedzę. Osoby, które w czasie studiów zdobywają pierwsze doświadczenia, to osoby cenione przez pracodawców. Nie mam na myśli podejmowania pełnoetatowej pracy, ale aktywności oparte o zasadę wolontariatu, tworzenie symulacji, projektów skierowanych na zewnątrz uczelni i do samych studentów. Często jest to okazja do zdobyci dodatkowych umiejętności i "przetestowania" posiadanej wiedzy. Jakie cechy są najwyżej cenione przez rekrutujących do pracy? Nie ma jednego, kanonicznego zestawu cech, który decyduje o powodzeniu. Preferowany profil cech jest zawsze mocno uzależniony od wymogów stanowiska, ale zawsze punktują cechy takie jak samodzielność, umiejętność elastycznego reagowania w zależności od okoliczności, chęć uczenia się i zdobywania nowych kompetencji, szeroko pojęta aktywność - czyli wybieganie "poza" (poza podstawowy zakres wymagań, poza zaproponowane schematy postępowania, poza swoje nawykowe sposoby działania). Nie mam tu na myśli deklaracji kandydatów "jestem elastyczny i samodzielny...", ale konkretne przedsięwzięcia, doświadczenia, które wskazują na takie cechy. Warto w czasie studiów zadbać o stwarzanie sobie możliwości ich rozwoju.