Polski Sejm: Więcej rolników niż prawników
Krakowski "Dziennik Polski" przyjrzał się nowemu Sejmowi. W parlamencie, który stanowi prawo, więcej jest rolników niż prawników. Zasiadać w nim będą 93 kobiety. Posłów mających mniej niż 30 lat jest 13; najstarszy liczy 78 lat. Statystycznie jeden poseł przypada na 83 tysiące Polaków.
Silny klub posłów w średnim wieku
Najmłodszymi posłami są Michał Tober oraz Marek Widuch (obaj z SLD-UP), mający po 26 lat. O rok od nich starszy jest Adam Bielan, poseł PiS, który jednak ma już za sobą 4-letni staż parlamentarny (wszedł w 1997 r. z listy AWS) oraz Wojciech Olejniczak z SLD-UP. Przed trzydziestką jest jeszcze 10 innych posłów, w tym 7 z SLD-UP (np. Sylwia Pusz, która posłowała w poprzedniej kadencji, Magdalena Banaś czy Sebastian Florek).
Najwięcej posłów między 30. a 40. rokiem życia mają PO i SLD-UP - po 16 oraz PiS - 13.
Zdecydowanie najwięcej posłów to ludzie w wieku 41-60 lat. W sumie jest ich 362.
Najstarszym posłem jest Henryk Liwczuk z LPR, liczący 78 lat, a tylko o rok od niego młodszy jest Aleksander Małachowski, poseł UP, były marszałek Sejmu. Były premier Jan Olszewski z LPR jest trzecim posłem, który liczy więcej niż 70 lat (rocznik 1930).
Chłopi bez kobiet
Klub PSL liczy 42 posłów. Wszyscy są płci brzydkiej. Samoobronę, którą w wyborach poparli w zdecydowanej większości mężczyźni, reprezentuje w Sejmie 9 kobiet (przy 38 mężczyznach). W sumie w ławach poselskich zasiadają 93 kobiety. Jest ich o 29 więcej niż w Sejmie poprzedniej kadencji.
Najwięcej - 55 posłanek ma koalicja SLD-UP, w Platformie jest 13 pań, w Lidze Polskich Rodzin - 10, a w Prawie i Sprawiedliwości - 6.
Poselski staż
Najdłuższy staż poselski mają Zofia Grzebisz-Nowicka (SLD-UP) i Jacek Piechota (SLD-UP), którzy w Sejmie są już szóstą kadencję. Zofia Grzebisz-Nowicka była przez trzy kadencje posłanką w okresie PRL, a w wolnej Polsce w Sejmie zasiada od 1993 r. (w czasie minionej kadencji zastąpiła zmarłego w ubiegłym roku Józefa Wiadernego). Jacek Piechota również ma za sobą staż poselski w okresie Polski Ludowej.
17 posłów będzie w Sejmie piątą kadencję. Wród nich są: Janusz Zemke, Józef Oleksy, Barbara Blida, Jerzy Jaskiernia, Włodzimierz Cimoszewicz, Wiesław Kaczmarek z SLD, Jan Rokita z PO, Waldemar Pawlak, Franciszek Stefaniuk, Józef Zych i Stanisław Żelichowski z PSL.
Czwartą kadencję rozpoczyna 30 posłów, a wśród nich: Leszek Miller, Tadeusz Iwiński, Jerzy Dziewulski i Krystyna Łybacka.
Trzecią kadencję zasiadać w Sejmie będzie 73 posłów, a drugą - 90. Najwięcej, bo 248 osób mandaty poselskie zdobyło po raz pierwszy.
Najwięcej nowicjuszy jest w Samoobronie. Tylko Wojciech Mojzeszowicz ma za sobą staż w Sejmie; w latach 1991-1993 był posłem PSL. Na drugim biegunie są PSL i SLD-UP. Stronnictwo po raz pierwszy reprezentować będzie 24 posłów (18 starych), a Sojusz i UP ma 113 nowych przy 103 starych.
Wbrew temu, co głoszą liderzy Platformy, kierowana przez nich formacja nie jest całkiem nowym ugrupowaniem na polskiej scenie politycznej, ponieważ 22 posłów PO ma za sobą już kariery parlamentarne; 43 w Sejmie będzie po raz pierwszy. Podobnie jest z Prawem i Sprawiedliwością: nowych posłów PiS ma więcej niż starych, ale stosunek jednych do drugich wynosi 27 do 17.
Rolników jest najwięcej
Do Sejmu dostało się najwięcej rolników - 59 (tak przynajmniej napisali o sobie w oświadczeniach przesłanych Państwowej Komisji Wyborczej). Prawników jest 56, ekonomistów - 55, a nauczycieli - 45. Zawodowych polityków jest 22.
Wśród posłów są też: detektyw (Krzysztof Rutkowski z Samoobrony), rehabilitant (Bartłomiej Szrajber z PiS) czy restaurator (Zbigniew Witaszek z Samoobrony).
Platforma Obywatelska wprowadziła do Sejmu najwięcej prawników (7), historyków (5) oraz ekonomistów (4). W Lidze Polskich Rodzin większość stanowią prawnicy i nauczyciele, ale jest także plastyk, architekt, chemik i leśnik. W 44-osobowym klubie Prawa i Sprawiedliwości dominują prawnicy - jest ich 12. W Samoobronie, podobnie jak w PSL, najwięcej jest rolników. Wykształcenie rolnicze ma jej lider Andrzej Lepper oraz wicelider Krzysztof Filipek, a także małżeństwo Łyżwińskich. Ma też Samoobrona w swoich szeregach ludzi po studiach, np. Genowefę Wiśniewską - psychologa czy Henryka Dzido - byłego adwokata Leppera.
Dziennik Polski