Polacy kupują w Czechach głównie modne ostatnio wyciągi z grejpfruta, które mają podobno działanie wzmacniające i oczyszczające. W Czechach takie "citrokapki" kosztują nieco ponad 100 koron - w Polsce około 700. Jak donosi reporter RMF FM, w aptece w Nahodzie zwykle jedna osoba kupuje około 20 opakowań wyciągu. Takie zakupy codziennie robi tam co najmniej kilku Polaków. Wzięciem cieszą się także kapsułki z chrząstki rekina, kapsułki z oleju z wątroby rekina i środki przeciwbólowe. Większość czeskich aptek, choć ich właściciele o tym nie chcą mówić, realizuje także polskie recepty - powodem tej niechęci jest prawdopodobnie obawa przed ukróceniem turystyki lekowej.