Komentując ostatnie napięcia na linii Polska-Rosja, Sienkiewicz powiedział, że Rosjanie celowo prowokują Polskę do ostrych reakcji, aby w ten sposób potwierdzić stereotyp naszego kraju jako państwa antyrosyjskiego. Rosyjskie prowokacje Zdaniem Sienkiewicza, te rosyjskie prowokacje ma to określony cel - chodzi o skompromitowanie Polski i zmniejszenie wpływów Warszawy w Unii Europejskiej. - To nie jest bezinteresowne szaleństwo, w tym szaleństwie jest metoda (...). To jest kwestia pewnego planu politycznego, w którym jesteśmy w tej chwili w centrum - uważa Sienkiewicz. Potwierdza to drugi gość dzisiejszego spotkania, Stanisław Ciosek, były ambasador Polski w Moskwie, a obecnie doradca prezydenta ds. wschodnich. -- Tu się z panem zgadzam, że taki jest zamysł i niestety dajemy ku temu powody. Ja z najwyższym zdumieniem słucham różnych opinii w istocie antyrosyjskich w polskich mediach. Myślę, że to jest dobrze przyjmowane na Kremlu i patrzą tam z satysfakcją na ziarno, które posiali i które kiełkuje - powiedział Ciosek. Tęsknota za ZSRR Nasi goście poruszyli też sprawę mocarstwowych dążeń Rosji i nasilającej się tam tęsknoty za imperialnymi czasami ZSRR. - Rosja doskonale wie, co zrobić z dziedzictwem ZSRR, ponieważ władze tego kraju zajmują się gloryfikowaniem tego okresu przeszłość, czego dowodem są ostatnie wystąpienia prezydenta Putina. Rosjanie są przedmiotem pewnej operacji medialnej, socjotechnicznej, której istota jest utrwalenia przekonanie, że ZSRR upał z powodu spisku i ta przeszłość jest równie chwalebna, jak zwycięstwo nad Napoleonem czy faszystowskimi Niemcami - powiedział Sienkiewicz. Ciosek nie zgodził się jednak z tą opinią. - Obraz, jaki pan rysuje, nie jest taki czarny. Byłem tam 7 lat. Rosja to nie ZSRR. Imperialne zamysły Rosji to bzdura i straszydło, jakie to imperium w takim stanie rozpadu. Nie mają siły, aby być imperium - ocenił. Co dalej? Czy jest jednak szansa na poprawę stosunków polsko-rosyjskich w najbliższym czasie? Sienkiewicz uważa, że musieliby się zmienić lokatorzy Kremla. - Z tą administracja, jaka jest w tej chwili w Rosji, Polska nie będzie w stanie znaleźć porozumienia (...). Nie wierzę w poprawę stosunków Rosji z Polska, póki Władimir Putin sprawuje władzę w Rosji - powiedział Sienkiewicz. Ciosek jest większym optymistą. - Wydaje mi się, że nie ma powodów do rozbieżności między Polską a Rosją, bo jeśli Rosja wybrała europejski kierunek, to Polska będzie Rosji potrzebna - mówi. Co zatem robić? - Polską racja stanu jest prowadzenie takiej polityki wobec Rosji która z jednej strony pozwoli na niezaognianie konfliktów, ale z drugiej strony nie pozwoli na podporządkowanie się Rosji. Jeśli wyrzekniemy się jakichkolwiek punktów spornych z Federacja Rosyjską nie odniesiemy sukcesu. Z taką polityką to my daleko nie ujedziemy - podsumowuje Sienkiewicz. Za pomoc w zorganizowaniu spotkania dziękujemy właścicielom warszawskiej restauracji Chianti przy ul. Foksal 17 - Agnieszce Kręglickiej i jej bratu Marcinowi Kręglickiemu. < TUTAJ przeczytasz całą relację ze spotkania