Brudziński: Dorn przysłuży się odbudowie autorytetu parlamentu Ludwik Dorn jako marszałek Sejmu przysłuży się odbudowie autorytetu parlamentu - uważa sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński. W piątek Sejm wybrał Dorna na marszałka Izby. Jak powiedział po głosowaniu Brudziński, Dorn - dotychczasowy wicepremier, to bardzo doświadczony i skuteczny parlamentarzysta, cieszący się autorytetem wśród posłów. Według sekretarza generalnego PiS, Dorn jeszcze jako poseł niezależny, pod koniec lat 90., wykazał się skutecznością m.in. w sprawie ustaw o partiach politycznych, finansowaniu partii politycznych oraz ordynacji wyborczej. - To wszystko są owoce pracy jednego posła niezależnego bez zaplecza politycznego, czy parlamentarnego - podkreślił Brudziński. - Jestem spokojny, że jego doświadczenie, jego osoba i stanowczość będzie służyć wszystkim posłom, nie tylko posłom koalicji, ale także opozycji - zaznaczył polityk PiS. Brudziński ma nadzieję, że po wyborze nowego marszałka Sejmu sytuacja w parlamencie i w państwie uspokoi się, a Sejm zajmie się "ciężką pracą nad projektami ustaw, dobrymi rozwiązaniami dla Polski, zapewnieniem stabilnej większości dla rządu". - Mam nadzieję, że skończy się czas rozchwiania sceny politycznej, a zacznie się czas spokojnych obrad tak, żebyśmy jeszcze przed przerwą wakacyjną mogli posunąć do przodu jak najwięcej zaległości legislacyjnych - zaznaczył polityk PiS. Komorowski: Dzielnie stawaliśmy w tej batalii - Dzielnie stawaliśmy w tej batalii, warto było ryzykować starcie, nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie było wyboru, a to właśnie wybór jest istotą demokracji - powiedział Bronisław Komorowski (PO), pokonany przez Ludwika Dorna kandydat na marszałka Sejmu. Zdaniem Komorowskiego, wybór Dorna na marszałka oznacza Sejm w dalszym ciągu "rozszarpywany wewnętrznymi konfliktami w koalicji". - Środowiska współtworzące koalicję szarpały dzisiaj i handlowały. Myślę, że niektóre środowiska bardzo mocno się pożywiły i wzmocniły i teraz będziemy mieli na pewno do czynienia z dalszym festiwalem "przystawek", od którego czkawkę będzie miało nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale cały parlament - powiedział wiceszef Platformy. O Ludwiku Dornie mówił, że jest "dojrzałym politykiem, który ma swoje bardzo poważne mankamenty". - Ale mam nadzieję, że będzie się starał potwierdzić swoje dzisiejsze deklaracje, aby opozycja miała swoje dobre miejsce w parlamencie - powiedział Komorowski.