Od 2004 roku liczba polskich dzieci urodzonych na terenie Wielkiej Brytanii wzrosła czterokrotnie. Jeśli ta tendencja utrzyma się, możemy się spodziewać 13 tys. małych emigrantów do końca 2008 roku. Instynkty macierzyńskie Polaków będą kosztowały blisko 20 milionów funtów - alarmuje Daily Mail. Polacy korzystają z przysługujących im praw Polscy imigranci mają pełne prawo do korzystania z bezpłatnej opieki medycznej, jeśli mieszkają i pracują w Wielkiej Brytanii. Bezpłatna opieka medyczna obejmuje również ciężarne kobiety. Przeciętny koszt urodzenia dziecka w Wielkiej Brytanii to około 1500 funtów. Nie przewidziano konsekwencji otwarcia granic Każdego dnia w polskiej ambasadzie rejestrowane są setki noworodków. Codziennie wpływa do ambasady w Londynie 140 wniosków o paszporty dla dzieci. Rząd się pomylił w obliczeniach. Zakładano, że do Wielkiej Brytanii przyjedzie 13 tys. imigrantów z całej UE. Zakładano również, że będą to młode, zdrowe i samotne osoby. Tymczasem przyjechało znacznie więcej imigrantów, w większości młodych i zdrowych, ale również tych, którzy chcą się osiedlić na stałe i już zaczynają zakładać rodziny. Rosnąca liczba urodzeń zmusza NHS do zapewnienia odpowiedniej opieki wszystkim matkom. I tu jest problem, bo zaczyna brakować personelu w szpitalach. Lekarze alarmują, że odnotowano kilka przypadków śmierci matki i noworodka z powodu braku odpowiedniej opieki medycznej. Tłok nie tylko w szpitalach, ale również w szkołach 240 tys. dzieci imigrantów z Europy Wschodniej chodzi do brytyjskich szkół. Powoli zaczyna brakować w nich miejsca. Dyrektorzy placówek ostrzegają, że niedługo przestaną przyjmować polskie dzieci do szkół. Buntują się przede wszystkim członkowie Narodowego Stowarzyszenia Dyrektorów, którzy zamierzają udowodnić, że napływ dzieci imigrantów za bardzo zmienia brytyjskie szkolnictwo. - Istnieje przekonanie wśród naszych członków, że zjawisko napływu imigrantów wymknęło się spod kontroli i jest nieprzewidywalne - mówi Mick Brookes, przewodniczący Narodowego Stowarzyszenia Dyrektorów.