W jednej chwili budynek pokrył się gigantycznymi pęknięciami. Mariusz, który niedawno przyjechał do Coventry, mieszkał w tym domu zaledwie kilka dni. Do zdarzenia doszło około godz. 16, kiedy jeden ze współlokatorów zauważył długą rysę na ścianie nad schodami. - Początkowo myśleliśmy, że zaczęła odchodzić farba, więc to zignorowaliśmy - mówi Mariusz. Kilka godzin później mieszkańcy budynku zobaczyli gigantyczne pęknięcie, które zaczęło "oplatać" salon. Z sekundy na sekundę pęknięcie się powiększało. Wtedy jeden ze współlokatorów krzyknął, żeby uciekać, bo zaraz runie dom. - To było przerażające - wspomina Mariusz. Młodzi ludzie dostali tymczasowe lokale zastępcze. Uszkodzony dom nie zostanie jednak zburzony, mimo iż zagraża życiu i bezpieczeństwu ludzi - podaje Coventry Telegraph.