- Im ktoś ma mniej, tym mniej odczuje, choć też odczuje, bo kasa państwa służy przede wszystkim tym mniej zarabiającym - tam, gdzie nie ma pieniędzy na podwyżki, np. dla pracowników sfery budżetowej, tam, gdzie nie ma pieniędzy, by wydłużono urlopy macierzyńskie. To jest rok, w którym staramy się "chwycić byka za rogi" po to, aby w następnych latach było już tylko lepiej - mówi Marek Pol. Jego zdaniem, będzie to naprawdę trudny rok. Wicepremier uważa, że rząd musi ochronić państwo przed sytuacją, w której na przykład zabraknie pieniędzy na emerytury. Według Pola, Rada Polityki Pieniężnej powinna wspomóc działania rządu, dalej obniżając stopy procentowe. Wicepremier zasugerował, że parlament może wpisać do zadań ustawowych Rady uczestniczenie w przeciwdziałaniu recesji.