Szukając węża ogrodowego, który pożyczył sąsiadowi tydzień wcześniej, mężczyzna znalazł dwa plastikowe pojemniki, w których znajdowały się poćwiartowane zwłoki. Również pozostali sąsiedzi potwierdzają, że właściciela posesji, na terenie której znaleziono odciętą głowę i stopy nie widziano w okolicy przynajmniej od pięciu dni. Według policji, znalezione zwłoki nie należą do właściciela garażu.