Chodzi o posiedzenie sejmowej komisji innowacyjności i nowoczesnych technologii, które odbyło się 22 listopada 2012 r. Jak czytamy we wniosku klubu PO, Suski odnosząc się do wniosku Iwony Guzowskiej (PO) o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania nad dezyderatem skierowanym do premiera w sprawie cyfryzacji naziemnego nadawania telewizji, stwierdził: "Bardzo proszę, żeby państwo - jako większość parlamentarna - nie używali siły do debaty. Odrzucenie większością, to jest używanie siły, a dyktatura właśnie używa siły wobec opozycji, dobierając prawa do informacji, czy prawa do wolności mediów. Takie są metody dyktatorskie, a używanie regulaminu jest tylko metodą, którą - można powiedzieć - dyktatury bardzo często używają i uchwalają prawo". - Przypominam, jak faszyści uchwalili prawo, według którego można było ludzi mających inne poglądy do komór gazowym wysyłać. Teraz też macie taką większość, możecie różne rzeczy przegłosować. Czy to będzie znaczyło, że to jest demokracja? Nie, to nie będzie znaczyło, że to jest demokracja - mówił poseł PiS. W ocenie PO wypowiedzi Suskiego godzą w zasadę rzetelności oraz dobre imię Sejmu. - Poprzez użycie (takich) sformułowań porównał on formalny wniosek złożony zgodnie z regulaminem Sejmu RP, w ramach normalnych zasad parlamentarnych, do działań właściwych dla ustrojów i władz totalitarnych oraz "wysyłania ludzi do gazu" - napisali posłowie Platformy w wniosku. Niemożliwym jest tolerowanie takich wypowiedzi i pozostawianie ich bez żadnych konsekwencji. W szczególności rażące jest porównanie polskiego posła, parlamentarzysty wybranego w demokratycznych wyborach - poprzez pośrednią sugestię - do faszysty czy komunisty" - czytamy we wniosku klubu PO. Suski powiedział w środę PAP, że nie zna wniosku klubu PO, dlatego będzie go komentował dopiero wtedy, gdy go otrzyma i zapozna się z uzasadnieniem. Klub PO domaga się również nagany dla przewodniczącego komisji innowacyjności i nowoczesnych technologii Mieczysława Golby (SP). Według Platformy Golba podczas posiedzenia tej samej komisji pomijał wnioski formalne - zgłaszane przez członków komisji - i nie poddawał ich pod głosowanie. W ocenie PO, Golba - jako szef komisji - nie przestrzegał regulaminu Sejmu. Dlatego Platforma domaga się ukarania Golby za - jak napisano we wniosku - "nierzetelne i naruszające dobre imię Sejmu postępowanie". Golba powiedział PAP, że traktuje wniosek do komisji etyki, jako typowe działanie polityczne. - Prowadziłem posiedzenie komisji zgodnie z obowiązującym regulaminem, udowodnię to przed komisją etyki - dodał.