Myślę, że w Polsce zmieni się niewiele, ale w nas się chyba sporo zmieni, już się zmieniło i to na dobre. Sporo z tych zmian pozostanie. Sami politycy będą starali się jakoś wpasować w te oczekiwania społeczne, więc przynajmniej na jakiś czas będą mniej agresywni, mniej obłudni i bardziej szczerzy. Jednak ta zmiana mentalności polityków długo nie potrwa, chyba jednak na sobie wzajemnie wymuszą powrót do starego koryta walki politycznej. Natomiast sądzę, że spore zamieszanie będzie w polskim Kościele. Integryści będą starali się przejąć rząd dusz w sposób całkowity, bez dzielenia się z kimkolwiek tą władzą nad duszami Polaków. Myślę, że polski Kościół stanie się bardziej zamknięty.