Ryszard Siwiec, żołnierz AK, księgowy, z zawodu filozof, ojciec piątki dzieci podpalił się 8 września 1968 w czasie ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia na oczach szefów partii, dyplomatów i 100 tysięcy widzów. Zmarł w szpitalu po trzech dniach. To tragiczne wydarzenie upamiętniała tablica wmurowano przy wejściu na Stadion Dziesięciolecia. Teraz gdy rozpoczyna się budowa nowego Stadionu Narodowego i Centrum Sportu architekci projektujący piłkarską arenę szukają dla niej nowego godnego miejsca. Są dwie koncepcje. Według pierwszej, tablica trafi do Muzeum Sportu, które znajdzie się na terenie Stadionu Narodowego. - Bierzemy też pod uwagę umieszczenie jej w okolicy trybuny honorowej - mówi Leszek Chorzewski z JSK Architekci, odpowiedzialny za projekt nowego stadionu. - Z całą pewnością zostanie wyeksponowana z należytym szacunkiem - zapewnia Chorzewski. Jest jeszcze trzecia koncepcja, która powstała w Narodowym Centrum Sportu - spółce, która buduje stadion.- Być może tablicę i słynną rzeźbę "Sztafeta", która dziś stoi po południowej stronie stadionu umieścimy w głównej honorowej promenadzie wejściowej na stadion od strony Wisły - powiedział tvp.info nam Marcin Hadaj, rzecznik NCS. Inna tablica pamięci Ryszarda Siwca, zostanie odsłonięta jutro w Przemyślu - jego rodzinnym mieście.