Największą nowością będą badania płyty podłogowej, której - wg specjalistów - powypadkowe zniekształcenia mają olbrzymi wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Minister gospodarki Jacek Piechota przekonuje, że w pomyśle chodzi o to, żeby po polskich drogach jeździło mniej samochodowego złomu: - Warunek jest jeden, żebyśmy mieli do czynienia z maksimum gwarancji, jeżeli chodzi o stan techniczny samochodów dopuszczanych do używania. Nowe zasady będą dotyczyć nie tylko samochodów importowanych, ale także tych, które uległy wypadkowi w kraju. Tu jednak pojawia się już wiele wątpliwości: czy badania trzeba będzie przeprowadzać po każdej stłuczce, ile będą kosztować i gdzie je będzie można przeprowadzić.