Po przeanalizowaniu zwyczajów 60 tys. piwoszy, badaczom udało się ustalić, że najszybciej rośnie brzuch osób, które raczą się ulubionym napojem od czasu od czasu, ale za to w sporych ilościach. Natomiast miłośnicy złotego trunku, którzy odwiedzają pub regularnie, ale nie przesadzają z ilością wypitego napoju, mają szansę na zachowanie nienagannej sylwetki. A trzeba pamiętać, że "piwny brzuszek" to nie tylko defekt estetyczny, ale i podwyższone ciśnienie oraz większe ryzyko chorób serca.