Nowatorski, daleki od szablonowych festiwal zainteresował dużą grupę ludzi, także obcokrajowców. Pierwsza tego rodzaju prezentacja kultury i historii Polski w tym nadmorskim miasteczku. W sobotnie popołudnie przedstawiono interesującą wystawę niezależnego amerykańskiego artysty Erika Blindermana. Fotografie jego autorstwa to narracja odkrywająca przed odbiorcą indywidualny, historyczny i kulturowy aspekt życia polskiej społeczności w Southend-on-Sea, a także relacje pomiędzy bliźniaczym miastem Sopot - informuje ORŁA fm. Poza wystawą można było również zobaczyć film "Zagubione Wspomnienia", dokumentujący dzieje polskiej rodziny przywiezionej do Iranu podczas II Wojny światowej. Historia opowiedziana inaczej Publiczność wzięła udział w interaktywnej historycznej grze z aktorami, połączonej z wyświetlaniem obrazów z II wojny światowej - informuje ORŁA fm. - Spędzam tu już drugi dzień, poza atmosferą miasta, która wciąga jak morze, zainteresował mnie polski festiwal i świeże podejście do sztuki. Zaciekawił mnie projekt pod nazwą - "Chodzenie", który był dla mnie wstrząsający i w tak namacalny sposób pozwolił mi odczuć karkołomną wędrówkę ludzi z północy Syberii aż do Iranu - opowiadał jeden z uczestników festiwalu, Marc Gray.