- To nie tylko atak na Islam, ale atak na całą ludzkość - powiedział Syafii i Maarif, lider zrzeszającej około 30 milionów ludzi, umiarkowanej organizacji Muhammadiyah Muslim w Indonezji - największym muzułmańskim państwie świata. Lider konserwatywnej islamskiej opozycji w Malezji, Abdul Hadi Awang, stwierdził, że Allah prędzej czy później doprowadzi do upadku Stanów Zjednoczonych. Ta godna potępienia wojna jasno pokazuje całą obrzydliwość Ameryki i jej sojuszników. Murid Timasaen, rzecznik ugrupowania Muzułmanie dla Pokoju z Tajlandii stwierdził, że wojną przeciwko Irakowi Amerykanie przysporzyli sobie więcej wrogów niż dotychczas, i to nie tylko w świecie muzułmańskim. Kraje takie jak Irak nie mają możliwości, by bronić się przed Amerykanami w wojnie konwencjonalnej, a to znaczy, że przeciwko Amerykanom wystąpią terroryści. Austria z kolei odrzuca wojnę przeciwko Irakowi bez mandatu ONZ - takie stanowisko zajął jeszcze wczoraj rząd w Wiedniu. Szefowa dyplomacji tego kraju podkreślała, że Austria zachowa neutralność w czasie wojny, do czego zobowiązuje ją konstytucja. W związku z tym Austria nie udostępniła swojej przestrzeni powietrznej samolotom, startującym z niemieckich baz. Nie zezwoliła też na transport materiałów wojskowych drogą lądową.