Jak pierwszy raz usłyszałam nazwę Pierścień Atlantów, zrozumiałam "Atlanta" i wzięłam to za oryginalne imię męskie, dawcy pierścienia. Ale kiedy moje kolejne koleżanki stały się właścicielkami tego pierścienia, stwierdziłam, że to niemożliwe, by nagle tyle facetów o takim imieniu się znalazło. Pierścień, z tajemniczymi poprzecznymi znakami, nazywany pierścieniem Atlantów, ma podobno chronić przed złą energią z zewnątrz, agresją innych, złymi polami magnetycznymi, a ponadto pobudzać pozytywną energię itd. Dużo zadań jak na mały metalowy krążek. Dostępny w wersji dla biedniejszych - z metalu, zamożniejszych - ze srebra i krezusów - ze złota. Hmm, ciekawe, czy im szlachetniejsze tworzywo, tym lepiej pierścień chroni, czy wybór to tylko kwestia estetyki?:) Okej, sama wierzyłam w działanie magicznych pierścieni, ale to jeszcze jak oglądałam "Czarodziejkę z księżyca". Chyba jesteśmy już za starzy na te bajki? Pierścień doczekał się już swojej grupy. Ej ludzie, bojkotujemy Pierścień Atlantów i mówimy ludziom, którzy go noszą, że jest bez sensu! ZnajomaZnajomych