Rada zebrała się, by omówić m.in. wątek "ewentualnych wpływów zewnętrznych na to, co się dzieje wokół śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej". Temat zaproponował na listopadowym posiedzeniu RBN prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Na posiedzenie zaproszono prokuratora generalnego. Większość wystąpienia Seremeta dotyczyła kwestii badań odnoszących się do ewentualnej obecności śladów materiałów wybuchowych na wraku samolotu. "Faktem jest, że w toku czynności na miejscu zdarzenia oraz na wraku urządzenia wielokrotnie sygnalizowały możliwość wystąpienia związków chemicznych o podobnej budowie do materiałów wybuchowych. Sygnalizacja taka w niektórych rodzajach detektorów, w tym i użytych w Smoleńsku, objawia się wyświetleniem nazwy materiału wybuchowego" - zaznaczył prokurator generalny. Podkreślił jednocześnie, że "biegli stanowczo twierdzą, że takiej okoliczności nie można utożsamiać z wykryciem materiałów wybuchowych, do tego potrzebne są badania laboratoryjne". Szef BBN Stanisław Koziej po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego powiedział w środę, że nie ma "twardych dowodów", by strona zewnętrzna manipulowała polskim śledztwem ws. Smoleńska, opinią publiczną czy postawami politycznymi w kraju.