Stanisław M. Jankowski: Co się kryło za "Parawanem", za "Arlekinem" - tak w skrócie. To operacyjne kryptonimy akcji przeciwko Piwnicy. "Parawan" zaczął się od doniesienia "Zygmunta", że do Piwnicy docierają nielegalne wydawnictwa. Natychmiast do akcji wkroczył Departament II SB, czyli kontrwywiad. Do Krakowa wysłano funkcjonariuszy, którzy śledzili panią Barbarę Majewską. Przeszukano jej bagaże, ale nic nie zaleziono. Okazało się, że nic nie przywiozła. Ale już została wszczęta sprawa. Z jednego donosu doprowadzono do sprawy, która oznaczała szpiegowanie, inwigilowanie całej Piwnicy Pod Baranami. A potem zaczęto sprawy jednostkowe, czyli przeciwko Piotrowi. Bo to też jest związane z tym jednym donosem. Operacja "Arlekin" to już lata późniejsze, kiedy w stanie wojennym inwigilowane są Filharmonia Krakowska, Teatr Stary, Teatr Słowackiego i artyści Piwnicy Pod Baranami. To kolejna operacja bezpieki, która sprawdza, co się dzieje, co w środowisku słychać, co zamierzają, czy wydają, czy nie wydają jakiejś podziemnej literatury. Operację "Arlekin" prowadzi wydział III, czyli skierowany przeciwko środowiskom twórczym. * Jolanta Drużyńska i Stanisław M. Jankowski są autorami książki "Kolacja z konfidentem", wydanej w Krakowie, w 2006 roku, w koedycji z wydawnictwem Arkadiusz Wingert