Po powitaniu papież i szef greckiego rządu udali się na rozmowę, której początek był transmitowany przez media. Franciszek mówił Ciprasowi: "Przede wszystkim przybyłem tutaj, by podziękować narodowi greckiemu za wielkoduszność. Grecja jest kolebką cywilizacji; widać, że nadal daje przykład ludzkości i odważnie pokazuje tę wielkoduszność". Aleksis Cipras stwierdził zaś zwracając się do papieża: "Zarówno mieszkańcy naszych wysp, jak i cały naród grecki, mimo wielkich trudności, których doświadczyli z powodu polityki oszczędności, pokazali swoją solidarność". "Lecimy na spotkanie największej katastrofy" - Jestem bardzo dumny - dodał premier. Podkreślił: "Niektórzy, w imię chrześcijańskiej Europy, wznieśli mury uniemożliwiając przejście osobom najsłabszym". Cipras oświadczył, że wizyta papieża jest "historyczna" i podziękował mu za przybycie. W samolocie Franciszek powiedział towarzyszącym mu dziennikarzom: "Lecimy na spotkanie największej katastrofy po drugiej wojnie światowej". Zauważył też: "Ta podróż różni się od innych, to podróż naznaczona przez smutek". - W czasie innych podróży lecimy spotkać się z ludźmi, jest radość. Ta podróż jest smutna. Lecimy zobaczyć tylu ludzi, którzy cierpią i nie wiedzą, dokąd iść - mówił papież