W trakcie mszy dla przybyłych z całego świat osób przystępujących do sakramentu bierzmowania papież powiedział, że "nowość pochodząca od Boga nie przypomina nowości życia ziemskiego", bo one - dodał - "wszystkie są tymczasowe, mijają i coraz bardziej się ich poszukuje". - Nowość, jaką Bóg obdarowuje nasze życie, jest definitywna - podkreślił Franciszek. Następnie stwierdził: "Mężczyźni i kobiety stają się nowi, kierowani przez miłość Boga". - Jakie to piękne, gdy każdy z was może wieczorem powiedzieć: dzisiaj w szkole, w domu, w pracy, prowadzony przez Boga, uczyniłem gest miłości wobec mego kolegi, moich rodziców, staruszka - mówił papież. Zauważył też: "Droga Kościoła, również nasza osobista droga chrześcijańska nie zawsze jest łatwa; napotykają one trudności, udręki". "Otwórzmy na oścież drzwi naszego życia na nowość Boga" - Naśladowanie Pana, pozwolenie na to, aby Jego Duch przekształcał nasze strefy cienia, nasze zachowania niezgodne z wolą Bożą, i by zmył nasze grzechy - to droga, która napotyka wiele przeszkód - poza nami, w świecie, w jakim żyjemy, często nas nierozumiejącym, a także w naszym wnętrzu, w naszym sercu - powiedział papież. Przypomniał wiernym: "Nie ma takich trudności, udręk, nieporozumień, które mogłyby nas przerażać, jeśli trwamy zjednoczeni z Bogiem, tak jak latorośle są złączone z winnym krzewem". - Otwórzmy na oścież drzwi naszego życia na nowość Boga - wzywał papież nawiązując do słów Jana Pawła II, który nawoływał, by "otworzyć na oścież drzwi Chrystusowi". - My, chrześcijanie, nie jesteśmy wybrani przez Pana do malutkich rzeczy - wskazał Franciszek. Apelował, by podążać za "wielkimi rzeczami" i "wielkimi ideałami". Msza była pierwszą wielką uroczystością Roku Wiary pod przewodnictwem nowego papieża.