Według lidera Ruchu obecnie obowiązująca ustawa aborcyjna jest "prowokująca, jest dyktatem Kościoła katolickiego, jest światopoglądowa i ideologiczna". - Mówi się, że chcemy wywołać wojnę światopoglądową. Dlaczego? Bo te kompromisy, które zostały zawarte w latach 90. - kompromis konstytucyjny, kompromis aborcyjny, kompromis konkordatowy - są to rozwiązania, które nie wytrzymują próby czasu - mówił Palikot. - Czas dokonać weryfikacji tych zgniłych kompromisów - dodał. Palikot, nawiązując do głosowania w Sejmie w sprawie projektu ustawy Solidarnej Polski wprowadzającego zakaz aborcji w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, pokazał plakat z napisem "Lubelscy Talibowie", pod którym były umieszczone zdjęcia 17 posłów i posłanek z Lubelszczyzny, którzy zagłosowali za skierowaniem tego projektu do dalszych prac w Sejmie. - Jest ogromna potrzeba, żeby kobiety się w Polsce mobilizowały i działały politycznie, bo gdyby kobiety decydowały o tej sprawie (projektu SP ws. aborcji - przyp. red.), nigdy ta ustawa by nie przeszła - powiedziała obecna na spotkaniu w Lublinie wicemarszałek sejmu Wanda Nowicka. - Kobiety muszą zrozumieć, że ich głos się liczy. Jeśli one będą dawały głośno wyraz swojemu niezadowoleniu, albo będą mówiły, czego oczekują, to wtedy jest szansa na realną zmianę, bo nam chodzi o realną zmianę, o nowoczesne państwo, o normalność - dodała Nowicka.