W tej chwili ekipa jest jeszcze w Kuwejcie, gdzie wciąż załatwiane są formalności rejestracyjne i organizacyjne. We wtorek dwoje wolontariuszy PAH oraz Ochojska i dyrektor generalny PAH Grzegorz Gruca wylatują do Iraku. - Mamy tam już umówionego przewodnika z Humanitarian Affairs Coordination Center (Centrum koordynujące działania organizacji humanitarnych). Oprowadzi nas on po szpitalach i szkołach w al Hilla oraz przedstawi lokalnym władzom. Na miejscu zdecydujemy, czy weźmiemy pod opiekę tę miejscowość - powiedziała Ochojska. PAH chce w Iraku założyć stałą misję pomocy. Chce prowadzić programy - sanitarny i wodny (oczyszczanie i dostarczanie mieszkańcom wody pitnej). Zamierza też pracować przy budowie lub odbudowie szkoły lub szpitala w którejś z irackich miejscowości. Ochojska poinformowała, że dotychczas nikt w kuwejckim Centrum nie potrafił powiedzieć, jaka jest sytuacja w polskiej strefie. Nie wiadomo, w którym rejonie strefy sytuacja mieszkańców jest najtrudniejsza. - Tutaj liczą wręcz na to, że my przywieziemy takie informacje - dodała. - Na razie nie mamy kontaktów z innymi organizacjami, spotkamy się z nimi we wtorek, kiedy odbędzie się duże spotkanie różnych organizacji pozarządowych. Będziemy się starali poznać jak najwięcej ludzi - oświadczyła szefowa PAH. W polskiej strefie w Iraku znajdują się dwa święte, szyickie miasta - Nadżaf i Karbala. Al Hilla to ośrodek nauki szyickiej, ważny ośrodek gospodarczy. Czteroosobowa ekipa misji rekonesansowej PAH wyleciała do Kuwejtu 2 lipca wraz z grupą 250 polskich żołnierzy. Szefowa Fundacji i jej dyrektor w najbliższym czasie wrócą do Polski. W Iraku na 6 miesięcy zostanie dwoje wolontariuszy, którzy zajmą się prowadzeniem biura PAH i organizacją pracy. PAH apeluje do ludzi dobrej woli o wpłaty na konto 13701037-500555-27005-1201-111 w BISE SA z dopiskiem "Pomoc dla ofiar wojny w Iraku".